Awaryjne radyjko z Arduino

Nie pomyślałem, że prezentowane przeze mnie kiedyś jednopłytkowe radio TEA5767 może posłużyć także do zbudowania odbiornika awaryjnego. Projekt stawia na miniaturyzację: płytkę napędza więc Nano i obsługuje się go jednym przyciskiem, który domyślnie wybiera wcześniej ustaloną częstotliwość, ale program umożliwia także jej zmianę. Zrezygnowano z instalacji głośnika i wzmacniacza, odbiór jest możliwy na słuchawkach. Całość zasilają trzy bateryjki LR42, więc radio zmieściło się w obudowie po baterii dziewięciowoltowej. Rozłączenie słuchawek zarazem odcina zasilanie, więc takie awaryjne radyjko może być przechowywane i gotowe do pracy przez całe lata.
Oczywiście jest to propozycja tylko, mając Arduino każdy może sobie oprogramować urządzenie według własnego pomysłu. A ja przypominam, że ta płytka wystąpiła kiedyś w cyklu artykułów o arduinowym radiu, więc zapraszam odwiedzić to miejsce.