Arduino IDE – teraz także w chmurze

Miłośnicy Arduino dzielą się na miłośników Arduino IDE i przeciwników tego środowiska. Ci drudzy podpinają swoje ulubione edytory, z notatnikiem++ na czele, tracąc jednak na wygodzie integracji takich elementów jak biblioteki na przykład. Na domyślne środowisko można narzekać, bo jest ono specyficzne, a przede wszystkim mało elastyczne. Ciężko je konfigurować pod swoje potrzeby, problem stanowi nawet wybór kroju pisma dla kodu. Jednak ja, biorąc pod uwagę, że programy pisane dla Arduino zwykle nie są jakieś duże, odpuściłem walkę z materią i dla tego środowiska zaakceptowałem ograniczenia.

Od niedawna Arduino IDE odwzorowano w świecie wirtualnym i możemy mieć do niego dostęp w przeglądarce. Jakie ma to zalety? Po pierwsze: nie trzeba ściągać poprawek i dbać o integralność. No ale to od jakiegoś czasu nie stanowi problemu, bo całość jest już dojrzała i nie pamiętam, by mi się tam coś kiedyś rozleciało. Po drugie: możemy pracować z dowolnego komputera. Tutaj nie jest tak do końca, bo pewne elementy muszą być instalowane, gdyż na końcu jednak programujemy już całkiem rzeczywistą płytkę, która wymaga sterowników. Faktem jest, że środowisko jest spore i z pewnością lepiej ściągać kilka megabajtów niż kilkaset.

Jednakże najbardziej istotną zmianą jest nowy, rozbudowany edytor, z zaawansowanymi elementami, takimi jak na przykład monitor szeregowy, biblioteka szkiców – własnych jak i przykładowych, funkcje związane z utrzymaniem porządku, bo o to chyba każdemu najtrudniej, wygodna współpraca z projektami IoT i wiele innych.

Nowa idea jest zorientowana przede wszystkim na zastosowania chmurowe Arduino (w końcu sama z chmury korzysta) i docelowo będzie jedyną dostępną zdalnie. Nie ma się jednak co martwić, klasyczne środowisko będzie nadal rozwijane, aczkolwiek z moich skromnych doświadczeń mogę powiedzieć, że projekty IoT lepiej jednak powierzyć serwerom – tak jest po prostu łatwiej.