Arduinowa chmura - ile to kosztuje?

Zabawa oficjalną chmurą Arduino ma niewątpliwie jedną zaletę: projekty, które tam znajdziemy są na pewno przetestowane i działają. A nawet jeśli natrafilibyśmy na problemy, wsparcie się znajdzie. Jest to istotne o tyle, że podobnych inicjatyw znaleźć można dużo, ale albo nie są tak otwarte, albo nie do końca jasne i z czasem można trafić na problemy, których rozwiązanie zajmuje dużo czasu.

Problem jest tylko jeden: koszty. Za darmo możemy pracować jedynie nad dwoma projektami i co gorsza, kompilować program tylko 25 razy dziennie. Zdjęcie tego limitu i otwarcie zasobów do 10 projektów kosztuje już blisko 24 dolary rocznie. Jednak dopiero droższe pakiety pozwolą na udostępnianie paneli. Za darmo nie otrzymamy także wsparcia sieci LoRaWan, która umożliwia łączność bezpośrednią (więc darmową) na odległości sięgających kilkunastu kilometrów.

Jest jeszcze drugi problem, mniejszy: pewna ociężałość systemu. Niewątpliwie kompilacja lokalna przebiega dużo szybciej i jeśli nie pracuje się nad modułami związanymi z chmurą, lepszym wyjściem będzie użycie środowiska IDE.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć kilka kont, acz szybko okaże się to niewygodne, a najtańszy abonament jest naprawdę niedrogi. Tych, którzy bardzo nie lubią wydawać pieniędzy na abonamenty ucieszę informacją, że obecnie dzienny limit kompilacji jest nieaktywny i jeśli ktoś lubi eksperymentować z doborem parametrów, może to czynić bez obaw.