Arduino w środowiskach krytycznych

O ile Arduino jest znakomitą platforma automatyzującą właściwie każdą pomysł, jaki można wymyślić, w przypadku konstrukcji krytycznych należy przyjąć pewne założenia. Zacznijmy od pytania – czym są takie konstrukcje? To układy, w którym nieprawidłowe działanie mikrokontrolera może doprowadzić do dużych strat lub niebezpieczeństw, łącznie z zagrożeniem zdrowia i życia ludzi. Niewątpliwie takim urządzeniem jest winda. O ile Arduino byłoby w stanie stworzyć sterownik windy, byłoby bardzo nierozsądne stworzyć takie urządzenie „tak po prostu”. W tym wypadku musi to być zespół elementów wzajemnie kontrolujących się, łącznie z zabezpieczeniami mechanicznymi, w tym wykorzystującym niezmienną grawitację. Stąd mit spadającej windy, ta – jeśli oczywiście wykonano ją zgodnie ze sztuką, po zerwaniu lin zakleszczy się za pomocą sprężyn i obciążników, nie dopuszczając do niekontrolowanego spadku.
W przypadku takich aplikacji jednak Arduino będzie się nadawało to takich zadań choćby jak informowanie o piętrach, sterowanie oświetleniem czy jak w przypadku tu przedstawionym – monitorowaniem stanu dla serwisu. W takich sytuacjach informacje dostępne zdalnie należy traktować informacyjnie właśnie, a już na miejscu weryfikować rzeczywistość. W tym wypadku Arduino uzupełnia systemy bezpieczeństwa, dając zdalny dostęp do informacji, której to wcześniej możliwości nie było. I co najważniejsze – tanio i prosto.




































































































