Małe Arduino – ATtiny 25/45/85
Czy Arduino to tylko jedna z kilku standardowych płytek? Niekoniecznie. Tam, gdzie koszty mają być niskie, jak również w przypadku produkcji masowej urządzeń wykorzystujących środowisko, często implementuje się własne rozwiązania mechaniczne elektroniki. Bywa także, a właściwie tak jest najczęściej, że Arduino jest delegowane do zadań prostych: regulacji oświetlenia, mierzenia jakichś wartości, obsługi kilku nieskomplikowanych peryferiów. Do tego celu wystarczy kilka portów i dla takich zadań powstały nieoficjalne małe płytki jak również można tu zatrudnić układy scalone kompatybilne ze środowiskiem.
Chyba najskromniejszym przedstawicielem jest rodzina ATtiny 25, 45 i 85, różniąca się ilością zasobów. Stanowi ją ośmionóżkowy układ scalony, dostępny także w technologii THT, więc przyjemny w zastosowaniach amatorskich, gdzie w określonych przypadkach zbędna jest nawet płytka drukowana. Ponieważ dwie nóżki dostarczają zasilanie, dla własnych zadań możemy wykorzystać pozostałych sześć pinów. Każdy oferuje możliwość pracy cyfrowej, cztery – też analogowej, a także interfejs SPI oraz I2C i inne, przy czym część wymaga softwarowego wsparcia. Układy dysponują watchdogiem i zaawansowanym trybem zarządzania energią, a mogą pracować przy napięciach od 2,7 do 5,5 V, a wersja niskonapięciowa już od 1,8 wolta.
Układy różnią się pamięcią: posiadają odpowiednio 2, 4 i 8 kB pamięci FLASH, 128, 256 i 512 bajtów RAM-u i tyleż pamięci EEPROM. Nadają się zatem do skromnych aplikacji, ale jak wkrótce pokażę, nawet najsłabszy układ rodziny może być użyteczny. Do programowania kostek można wykorzystać choćby pełnowymiarowe Arduino Uno. Układy tej serii bywają niestety często podrabiane, dlatego dobrze zaopatrywać się w nie ze sprawdzonego źródła.
Przeczytaj również
Nasi partnerzy
